Podczas przeprowadzanych napraw starych komputerów czasami zachodzi potrzeba powtórnego zaprogramowania kości EPROM.
Aby tego dokonać należy zacząć od wyczyszczenia zawartości kości EPROM. W internecie znalazłem wiele opisów kasowania przy pomocy potłuczonej lampy rtęciowej. Ten sposób jednak z kilku powodów mi się jednak nie spodobał.
Postanowiłem samodzielnie wykonać kasowarkę pamięci w oparciu o świetlówkę UV. Ważne jest oczywiście zastosowane pasmo promieniowania ultrafiletowego. Do kasowania pamięci wymagana długość długość fali to 253,7 nm, która to jonizuje izolator umożliwiając odpłynięcie zgromadzonego ładunku. W tym celu zaopatrzyłem się w specjalistyczną świetlówkę liniową T5 UV-C(promieniowanie w zakresie krótszych fal UV) o mocy 4W przeznaczoną do sterylizacji wody i powietrza.
Do zasilenia świetlówki wykorzystałem elektronikę ze spalonej świetlówki kompaktowej. Zamiast uszkodzonej świetlówki przylutowałem dwa gniazda halogenów G6, do który następnie podłączyłem żarnik UV-C. Tak wykonany prototyp zamknięty w tekturowym pudełku doskonale się sprawdził przy kasowaniu kilku kości pamięci. Czas naświetlania wynosił 15min. Nie sprawdzałem czy ten czas można skrócić.
Niestety ten prototyp miał trzy podstawowe wady:
1. Nie zapewniał bezpieczeństwa skóry i oczu.
2. Plątania kabli rodziła niebezpieczeństwo porażenia prądem lub zwarcia.
3. Niebezpieczeństwo uszkodzenia żarnika w trakcie przechowywania.
Aby rozwiązać ten problem postanowiłem przygotować odpowiednią obudowę dla urządzenia która w prosty sposób rozwiąże powyższe problemy. W tym charakterze doskonale sprawdziło się pudełko po produktach znanej marki kosmetycznej 🙂 które dość szczelnie chroni operatora przed szkodliwym promieniowaniem UV.
Aby uniknąć problemów z plątaniną kabli zastosowałem przewód oraz gniazdo do zasilania komputerów. Włącznik był już czystą formalnością. Zastanawiałem się nad dodatkowym zabezpieczeniem ale niestety nie miałem pod ręka żadnej wolnej „krańcówki”.